czwartek, 15 grudnia 2011

9.Wszystko się rodzi ze słabości ludzkiej.

My z pierwszej połowy XXI wieku, rozbijający atomy, zdobywcy księżyca, wstydzimy się miękkich gestów, czułych spojrzeń, ciepłych uśmiechów. Kiedy cierpimy wykrzywiamy lekceważąco wargi, kiedy przychodzi miłość wzruszamy pogardliwie ramionami .Silni, cyniczni z ironicznie zmrużonymi oczami dopiero późną nocą przy szczelnie zamkniętych oknach gryziemy z bólu ręce. Umieramy z miłości. Już zbyt wiele się stało, co stać się nie miało, a to, co miało nadejść, nie nadeszło. Krok chwiejny, oddech krótki. Mądry człowiek szuka nie szczęścia, lecz dobra... a szczęściem człowieka jest drugi człowiek. Ze szczęściem bywa czasem tak jak z okularami, szuka się ich, a one "siedzą" na nosie. Tak blisko! Młodzi ludzie nie wiedzą, czego chcą, ale są absolutnie zdecydowani to osiągnąć.

Autorka własnych błędów i nieszczęść...



2 komentarze: